Na pewno znasz kogoś na tyle długo, że jesteś pewna o tym, że możesz na niego liczyć. Zawsze cie wysłucha, pierdolnie w łeb kiedy trzeba. Przyjdzie o każdej porze dnia i roku.. nawet jeśli jest to zima, na dworze -20 stopni, godzina 3 nad ranem, ale mimo to przyjdzie Cię pocieszyć, wysłuchać, napić się wina (jak kto woli). Nigdy nie zawodzi. Jest nie powtarzalny i nie wyobrażasz sobie życia bez niego. Taką osobę nazywasz swoim przyjacielem, drugim bratem/siostrą. I to o tym tu przeczytasz jak można ostro się pomylić i być zaślepionym tyle lat.. Wiem, że to czytasz, może i nawet dobrze. Nie mówię wprost do Ciebie i o Tobie. To tylko tak ogólnie, może dostrzeżesz gdzie popełniasz błąd. 

Po co nam przyjaciel? Czy tylko po to, żeby wysłuchiwać naszych skarg, głaskać po głowie i ratować z każdej życiowej porażki? Przyjaciel powinien nas przede wszystkim bezwarunkowo akceptować. A tak bardziej po ludzku to znaczy, że akceptacja nas nie oznacza godzenia się na wszystko ani tolerowania tego, co robimy w życiu, nawet jeśli jest to złe..


Podobno najtrwalsze są przyjaźnie z dzieciństwa. Ale czy rzeczywiście tak jest? - Niekoniecznie. Co zrobić by nasza przyjaźń przetrwała? Przede wszystkim, jeśli pomiędzy ludźmi istnieje naprawdę silna więź, wtedy łatwiej wybacza się drobne "potyczki", takie jak niepamiętanie o imieninach czy niezłożenie życzeń noworocznych. Nawet jeśli nie zadzwonisz w święta, nic się nie stanie - twoja przyjaciółka i tak wie, że jej dobrze życzysz! Ale co gorsza, jeśli nie znajdziesz dla niej czasu, gdy potrzebuje twojego wsparcia - będzie to poważne naruszenie, które może waszą przyjaźń nawet zniszczyć. 

Może wy macie jakieś rady by przyjaźń przetrwała na wieki? Macie takiego przyjaciela?

A tak z innej "beczki" już niedługo święta Bożego Narodzenia. Kto się cieszy? Ja nie bardzo. Ten pościg w sklepach o karpia na Wigilię i nie tylko. Wszędzie pełno reklam firm produkujących zabawki, płaczące dzieci, że chcą zabawki i to te najdroższe, na które nas nie stać. Szukanie prezentów, wysyłanie kartek i kolejki na poczcie. Na samą myśl wszystkiego się odechciewa. Ale.. z pomocą przychodzi Pocztakartkowa.pl Już nie musisz stać w kolejkach na poczcie, możesz zrobić to bez wychodzenia z domu, wystarczą trzy kroki: wybrać uzupełnić i wysłać! Proste prawda? Klikamy!



4 komentarze:

  1. Moim jedynym przyjacielem na którym się nie zawiodłam jest mój mąż <3 na innych bardzo się zawiodłam :( ja też nie lubię tego szum przedświątecznego , sprzątania , gotowania i usługiwania . Zamiast sobie odpocząć w świeta , to ja wtedy najbardziej jestem zmęczona .

    OdpowiedzUsuń
  2. z moją koleżanką znamy się już 10lat poznałyśmy sie w szkole zaocznej, bywało róznie ale zawsze o mnie pamięta i odwrotnie ;-) a co do wysyłania kartek świątecznych to u mnie to jeszcze właśnie poprzez pocztę się wysyła-taka trydycja z przyzwyczajenia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś ktoś mądry powiedział mi, że z niektórych przyjaźni się wyrasta :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam takie trzy przyjaciółki, pierwszą poznałam w gimnazjum, a drugą w szkole zaocznej, trzecią poznałam bo moja mama jest jej mamy przyjaciółką i do dziś akceptujemy się, wkurzamy i kochamy na zabój. :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...