2 marca 2018

Lepiej nie czytaj tego po ciemku! - Okiem Sherlocka #30: Tajemnica Nawiedzonego Lasu


Moje upodobania czytelnicze nie kończą się tylko na książkach kierowanych dla dorosłych. Lubię sięgać czasami po książki dla młodzieży, a nawet dla dzieciaczków szkoły podstawowej. Czasem takie są o wiele lepiej napisane, są dla mnie takim oderwaniem od codzienności. 

Tytuł: Tajemnica Nawiedzonego Lasu

Autor: Anna Kańtoch
Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 4 listopada 2015
Ilość stron: 363


Tajemnica nawiedzonego lasu to kontynuacja losów Niny Pankiewicz i jej przyjaciół, tym razem w mniejszym gronie. Jednak jak większość książek, jest pisana tak, że zmusza nas do zapoznania się z pierwszą częścią. Zbyt wiele wątków ma swój początek własnie w poprzednim tomie, dlatego też nieznajomość może sprawić mniej przyjemności z czytania. 

Los nie jest łaskawy dla nikogo jak widać, nawet i tu. Główna bohaterka wraca z wakacji, zmęczona wydarzeniami w jakich przyszło jej wziąć udział. W tym okresie jej zachowanie się nieco zmieniło. Zasugerowałabym nawet, że jest trochę mądrzejsza, trochę bardziej dorosła? Otaczająca ją rzeczywistość jest dużo bardziej zwyczajna i spokojna. Czyli zupełnie coś innego niż to, co zmierzyła się w ostatnich tygodniach.

Spokój jaki miała zakłóciło nadejście dwóch tajemniczych policjantów - Lisa i Sowy, którzy zabierają Ninę do budzącego grozę Instytutu Totenwald. Mieści się on z dala od wszelkich siedzib ludzkich. Panująca tam atmosfera zagrożenia szybko staje się nie do zniesienia. Ciemny las otaczający to miejsce tylko potęguje to uczucie, a walka, w której będą zmuszeni wziąć wszyscy łatwa do wygrania nie będzie.


Mimo tego, że to książka kierowana do raczej młodszych czytelników, nie mogłam przejść obok niej obojętnie. Tym bardziej, że pierwsza część tego cyklu zmroziła mi krew w żyłach. Momentami naprawdę poczułam się niezręcznie i nie chciałam wyjść z pokoju(tak, czytałam w nocy).

Okładka jest rewelacyjna, grafik się na prawdę postarał. Przyciągnie na pewno nie jednego. Dodatkowo te grafiki zawarte w treści wzbudzają nie tylko ciekawość, ale i grozę w trakcie czytania. Niesamowity klimat jaki stworzyła autorka i ogół powieści powodują, że naprawdę nie da się od niej oderwać. Nie dopuszcza nas do robienia sobie przerw, aż do ostatniej strony. Częste zmiany akcji pobudzają naszą ciekawość, sprawiając, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć zakończenia. Swoją drogą zakończenie mnie zwaliło z nóg. Spodziewałam się trochę innego, ale cóż.. czasem tak bywa. Mam nadzieję, że następny tom, który będzie niebawem będzie równie dobry ja pozostałe.

Za chwilę grozy i dobrą lekturę serdecznie dziękuje wydawnictwu
Uroboros.

Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo uroboros

20 komentarzy:

  1. Świetna książka, polecam każdemu. Dodatkowo zapraszam też do siebie na sosimply. Może akurat będzie to dobra opcja sprawdzenia co aktualnie jest modne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, ślicznie wydana! Mam na nią ochotę od jakiegoś czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię wydania z ilustracjami. Ciekawy wpis, zapoznam się zaraz z innymi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przerażające ilustracje, zapowiada się niesamowicie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Będę o niej pamiętać przy kolejnym planowaniu ksiązek do zakupu

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze, że nie widziałem tego posta wieczorem haha :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Osobiście wolę literaturę dla dorosłych, jednak ten tytuł wypada naprawdę ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mimo to jednak coś przyciąga uwagę :)

      Usuń
  8. Nie mam doświadczenia z młodzieżową literaturę grozy i ogólnie horrory nie są moim ulubionym gatunkiem, więc pewnie po pozycję nie sięgnę. Niemniej, faktycznie okładka jest przepiękna, taka niepokojąco groteskowa i koszmarna.

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię powieści grozy, horrory również, jednak mało miałam dotychczas styczności z literaturą młodzieżową. Może to błąd, bo przyznam, że ta historia zapowiada się interesująco :) Mojej uwadze nie uszły świetne ilustracje (i dość mroczne!). Przyjrzę się bliżej temu cyklowi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, czasami warto sięgać po coś innego :)

      Usuń