26 kwietnia 2018

Denko #1: Mam bubel! - Vianek


O projekcie denko, na pewno słyszałaś. Jest to seria popularna nie tylko na Youtubie, ale i coraz bardziej na blogach. Sama je lubię oglądać i tym właśnie tropem postanowiłam taka serię zrobić u siebie na blogu. Mam nadzieję, że tobie również przypadnie do gustu, choć zdaje sobie sprawę,iż nie każdy ten projekt lubi.

Najlepszy peeling jak miałam! Po nim moja cera jest nawilżona, oczyszczona. Nie jest to mocny ścierak, idealny dla wrażliwej skóry. Zawiera bardzo dużo małych drobinek, jest w konsystencji nieco inny niż popularne peelingi. Najważniejsze, nie wysusza i nie podrażnia, a rozświetla twarz jak producent zapewnia.


Niestety skończył się mój ulubiony płyn micelarny z Dermedic. Większość płynów niestety sprawiały, że moje oczy łzawiły, ten nie robi tego! O nim więcej pisałam w osobnym poście. [LINKŚwietnie radzi sobie z makijażem, nie koniecznie z kosmetykami wodoodpornymi.


Stosowałam go w szczególności na końcówki. Poprzez ciągle farbowanie były osłabione, ale po użyciu tego olejku, nie było tego widać. Przyjemnie pachnie, szkoda tylko, że zapach zaraz po nałożeniu się ulatnia. Nie liczyłabym, że je zregeneruje. Tym bardziej, że nie wcieramy go w skórę głowy. Owszem może poprawić wygląd i nawilżyć, ale tylko do momentu umycia włosów. 


Bubel! Totalnie mi się nie sprawdził. Skuszona opiniami, postanowiłam kupić i się zawiodłam. Nie nawilżał mi okolic oczu, wręcz przeciwnie wysuszył. Za taką cenę oczekiwałam czegoś lepszego..


Bardzo dobry lekki korektor, który co prawda ma lekkie krycie. Mimo to dobrze sobie radzi z cieniami pod oczami. Na wypryski jednak radziłabym coś bardziej mocniejszego, ten może nie dać sobie rady. Ładnie stapia się z podkładem, choć czasami używam go bez podkładu tylko na wypryski drobne i również sprawuje się świetnie, gorzej z mocniejszymi. Konsystencja jest super, nie wysusza i nie podkreśla niedoskonałości. 


Najlepsza odżywka jaką miałam okazję używać. Ułatwia rozczesywanie nawet tych bardzo splątanych włosów. Przyjemnie pachnie. Sprawia, ze włosy są miękkie i błyszczące. Zawarte w niej olejki i keratyna dobrze wpływa na włókna włosa. 


Pierwszy od lewej to ,,zwyklaczek", ale ma okropny minus. Po dłuższym stosowaniu pojawił mi się łupież. Po za tym spełnia swoje zadanie, dobrze się pieni i myje. Moje włosy są dość trudne, dlatego też dobór odpowiedniego szamponu to nie lada wyzwanie. Z koleji ten drugi jest troche lepszy, bo po nim nie miałam łupieżu. Ale też i nic specjalnego nie robił z moimi włosami. Zarówno po jednym jak i po drugim moje włosy trudno było rozczesać. 

4 komentarze:

  1. W sumie niczego nie miałem z Twojego denka ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Zainteresował mnie płyn micelarny Dermedic, chętnie go przetestuję. Widzę, że w internetowej Melissie opakowanie kosztuje 12,99 zł to chyba dobra cena, prawda? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, że tak! Ja w aptece kupuje po 14.50, czyli przepłacam! :D

      Usuń