30 sierpnia 2018

Nieudany prezent.. - Okiem Sherlocka #37: Ciapek


Ile to się słyszy, że ktoś jest niezadowolony z prezentu. Nie tego się spodziewał, marzył o czymś innym. Niestety w życiu nie ZAWSZE ma się to czego chcemy. Dlatego jestem zdania, zeże liczy się gest, a nie wartość podarunku. Równie dobrze mogliśmy niczego nie otrzymać, wtedy byłoby nie TYLKO tobie przykro. Choć uważam, że słowa to najlepszy pomysł na prezent jaki może ktoś nam ofiarować. 

   Tytuł: Ciapek

Autor: Wanda Szymanowska
Wydawnictwo: Białe Pióro
Data wydania: 18 września 2016
Ilość stron: 30

Książeczka dedykowana dla dzieci, szczególnie wkraczające w wiek szkolny. Takie dzieci poniekąd bardziej rozumieją reklamy czy też inne formy prezentacji produktów. Im tego jest więcej, każde dziecko chce to, co widzi w reklamach. Bardziej się to nasila w okresie świątecznym. Najczęściej wybieranym przez dzieci prezentem jest piesek. Szczególnie te małe szczeniaczki. Co prawda są małe, słodkie i urocze. Piesek to nie jest zabawka, on tak samo rośnie jak my. Wiąże też się z nim opieka: karmienie, spacery i zabawa. Niestety dziewczynka z opowiadania nie zrozumiała tego. Zostawiła pieska samego, biedak na całe szczęście znalazł później prawdziwego przyjaciela. 


Choć historia jest krótka myślę, że dzieciom coś uświadomi. Piesek to tak jak my żywe istoty. Niestety sam sobie nie poradzi. Nie umie powiedzieć co mu na serduszku leży, czego potrzebuje. Od tego są jego opiekunowie by zrozumieć co chce nam przekazać, jak reaguje gdy coś chce. Piesek to nie tylko przyjemność z przyjaciela, ale i obowiązek by miał dobrze i czuł się kochany. 

Książeczka powstała z myślą o zachciankach naszych dzieci, ku przestrodze bezdomnym, błąkającym się lub co gorsza zostawionym w lesie bez picia i jedzenia pieskom. Książka z przesłaniem jakich jest coraz to mniej, polecam ją każdemu kto w przyszłości chce mieć pieska. 

Bardzo dziękuję autorce za ten egzemplarz w imieniu synka, bardzo się ucieszył. Każdemu, kto do nas zawita pokazuje, że dostał książeczkę z podpisem. Jego radość jest dla mnie najważniejsza! Dziękujemy P. Wando! Życzymy dalszych sukcesów i jeszcze lepszych książeczek! :*

24 komentarze:

  1. Ciekawa pozycja, szkoda, ze mam już dorosłe dzieci i wnuki duże:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. O! Autograf i dedykacja autora to prawdziwa gratka dla fana.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna książka. Takie opowiadania trafiają szybciej niż nasze rozmowy. My co prawda mamy już psa i chłopcy dbają o niego, muszą. Starszy rozumie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książeczka wydaje się być ciekawa. Myślę, że dzieciom się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie rozumiem dlaczego post ma tytuł nieudany prezent...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybrałam taki tytuł, ponieważ odnosi się do treści książeczki.

      Usuń
  6. Książeczek edukacyjnych dla dzieci jest teraz cała masa. Ale to dobrze, bo z pewnością w ich towarzystwie młodzi ludzie mogą spędzać czas w wartościowy sposób.

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka w sam raz dla mojej siostry! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdecydowanie, coraz mniej takich książeczek, dobrze, że takie powstają.

    OdpowiedzUsuń
  9. świetna :) może dla mojego Malucha

    OdpowiedzUsuń
  10. już z tytułu sympatyczna książeczka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Prezenty odwieczny problem:) malo poymsłow

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo dobra pozycja książkowa

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajna propozycja, zwłaszcza na prezent

    OdpowiedzUsuń
  14. Książeczka z przesłaniem powinna znaleźć się w każdym domu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Książeczka edukacyjna jako prezent dla dziecka, jestem za.

    OdpowiedzUsuń
  16. Piszesz o niej tak sympatycznie, że na pewno znajdzie się w moim domu.

    OdpowiedzUsuń