10 października 2018

Pachnący post #3 - z Bispol



Dość niedawno otrzymałam pięknie pachnącą przesyłkę. Zupełnie się jej nie spodziewałam. Paczka niespodzianka ze świeczkami - idealnie! Produkty w niej zawarte jeszcze przed otwarciem już pięknie pachniały. To będzie już drugie spotkanie z produktami firmy Bispol, czy się udało? Przekonasz się czytając dalej :)


Skład pachnącej przesyłki: 

- 6x świeczki zapachowe Strawberry - Truskawka
- 6x świeczki zapachowe Forest Fruits - Owoce Lasu
- świeca w kwadratowym szkle Green Tea - Zielona Herbata
- 6x świeczki zapachowe maxi Orange - Pomarańcza
- 30x świeczki zapachowe Rose - Róża




Truskawkowe i o zapachu owoców leśnych już miałam. Więc napiszę o nich w skrócie, jeśli jednak chcesz przeczytać więcej to zapraszam na poprzedni pachnący post. Truskawka jest dużo słabsza niż owoce leśne. Jednak jeśli chodzi o walory dekoracyjne, obie spełnią się idealnie. 



Następnie jest świeca w szkle kwadratowym. Widziałam inne więc mam porównanie. Ta moim zdaniem jest bardzo dobrze wykonana. Przejścia między kolorami widać dokładnie i z każdym kolorem zapach wydawał mi się intensywniejszy. We wcześniejszych, które miałam okazję używać, miały rozmyte przejście i ten sam zapach. Czuć zapach zielonej herbaty zarówno przed, jak i po zapaleniu co jest ogromnym atutem owych świec. Aaa.. i nie robi się tunel co też wpływa na wysoką ocenę u mnie.

Ocena: 5/5



Podgrzewacze maxi to jest coś, co kocham i uwielbiam! Są duże, idealne do dekoracji stołu, nie zajmując dużo miejsca. Tym bardziej cieszy każdego "maniaka" świec, gdy są w jednym z ulubionych zapachów. Podobnie jak wyżej czuć zapach pomarańczy przed i po zapaleniu. Oczywistym faktem jest to, że dłużej się palą niż te małe podgrzewacze, ale to chyba każdy wie. Aczkolwiek nie zaszkodzi jak przypomnę. 

Ocena: 5/5



Niestety ostanie jakie już posiadam to podgrzewacze o zapachu kwiatu róży. Ja nie za bardzo przepadam za tym zapachem, ale za to moja mama go uwielbia. Oczywiście od razu mi je zabrała. Zapach czuć było jeszcze przed rozpakowaniem ich. Zaś niestety po zapaleniu nie było go już tak bardzo, ale jest jeden patent na to by pięknie pachniało. Trzeba zapalić ich kilka i położyć blisko siebie min. 4. Po takim połączeniu możemy poczuć się jak w parku pełnym róż.

Ocena: 4/5

Świece do testów otrzymałam w ramach współpracy z Bispol. Fakt ten nie miał wpływu na rzetelność mojej opinii.

6 komentarzy:

  1. fajne owocowe zapachy :) koniecznie muszę uzupełnić swoje świece na jesień

    OdpowiedzUsuń
  2. hmm zapachu zielonej herbaty jeszcze nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam pachnące świeczuszki

    OdpowiedzUsuń
  4. To mój ulubiony sposób na relaks

    OdpowiedzUsuń
  5. zawsze muszę mieć w pokoju jakąś zapachową świeczkę

    OdpowiedzUsuń
  6. Zielona herbata musi być cudowna ❤️ wspaniały pachnący dodatek do każdego wnętrza 😊

    OdpowiedzUsuń