Wyobraź sobie, że budzisz się w nieznanym miejscu i nie jest to twój pokój. Co czujesz? Przerażenie, panikę.. Na pewno! Dzisiaj dowiemy się o dalszych losach Niny, które z pewnością cie zaskoczą.
Autor: Anna Kańtoch
Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 18 kwietnia 2018
Data wydania: 18 kwietnia 2018
Ilość stron: 364
Tajemnica godziny trzynastej to już trzecia część cyklu Diabelskiego kręgu. Autorka nie przestaje zaskakiwać i tym razem. Już od pierwszych stron wzbudza nasze emocje. Co prawda, jest to o trzynastoletniej dziewczynie i głównie ten cykl jest dla nastoletnich dzieci, co nie zmienia, że nawet i dorośli mogą sięgnąć po te książki.
Tym razem akcja odgrywa się w Wilczych Dołach, gdzie miała szkolić się pod okiem zaradnej agentki Ewy Wiśniewskiej. Jednak plan się zmienił i wyszło coś innego. Nina w poprzedniej części straciła rodziców, czego sobie nie wyobrażam jak ja miałabym stracić. W tym traci pamięć. Budzi się w nieznanym miejscu. Czuje się zmarznięta, a wokół niej leży pełno szkła. Po pełnym przebudzeniu dostrzega, że znajduje się w pałacyku.
Zaciekawiona wyszła z pomieszczenia w celu znalezienia kogoś, jednak nikogo nie znalazła. Miasteczko było opuszczone, co wskazywały na to puste lokale usługowe i mieszkania. Dodatkowo nie było ani jednej żywej duszy. Gdy bohaterka próbuje sobie cokolwiek przypomnieć, by dowiedzieć jak to się stało, że tu się znalazła i to całkiem sama.
Zbliża się noc, zmuszona tym faktem musi znaleźć bezpieczne miejsce do przenocowania. Gdy już znalazła od razu położyła się, ale coś nie dawało jej spokojnie zasnąć. Miała wrażenie, że jednak ktoś jest, słyszała jakieś odgłosy. Rano na drzwiach zauważyła ślady upewniające ją w przekonaniu, że ktoś tu był. Zaraz po tym znajduje ulotki, które mówią, że 26 lutego o godzinie 13:00 wszystko się zmieni, a wyglądają dokładnie tak jak na zdjęciu wyżej.
Tutaj autorka zastosowała zabieg połączenia teraźniejszości i przeszłości. Nie powiem, ale trochę mnie to wprowadzało w błąd, bo niekiedy miałam problem z odróżnieniem co się dzieje teraz, a co było wcześniej. Poprzez to autorka doskonale wiedziała jak utrzymać w napięciu czytelnika tak, by książki nie odłożył. Książkę pochłonęłam w jedną noc, aczkolwiek akcja tutaj wolniej się toczyła niż w drugiej części. Otwarte zakończenie sugeruje nam, że to nie koniec jej losów. Oczywiście nie umknie mi ona, przeczytam ją na pewno.
Za bardzo dobrze spędzony czas i dobrą lekturę serdecznie dziękuje wydawnictwu Uroboros.
Nie czytałam tej serii, ale od jakiegoś czasu mam na nią ogromną ochotę! Słyszałam o niej naprawdę wiele dobrego. Muszę w końcu nadrobić czytelnicze zaległości :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej serii, ale twoja recenzja jest bardzo zachęcająca, chętnie się z tymi pozycjami zapoznam :)
OdpowiedzUsuńJa raczej się nie skuszę ale zapiszę sobie tytul tej serii, może za kilka lat moja córka bedzie chciała przeczytać
OdpowiedzUsuńNie moja bajka niestety
OdpowiedzUsuń