Ale zapach!! - Opinia #46: Niuqi, Rozświetlająca maska na tkaninie `Ananas`
Powtarzać się chyba już nie ma sensu, że uwielbiam maseczki w płachcie. Szczególnie te, które mają urocze nadruki np. zwierzaczków. Cudne są! Tutaj skusił mnie zapach ananasa i przeznaczenie dla skóry zmęczonej, pozbawionej blasku. Otóż ostatnie dni nie należą do najprostszych. Okres jesienny się zbliża, a co za tym idzie pełno chorób. Dzieci z gorączką to matka automatycznie nie śpi, przynajmniej ja tak mam. Moja cera nie wygląda zbyt dobrze, przesuszona, zmęczona z podrażnieniami. Postanowiłam spróbować i zakochałam się w jej zapachu, może nie jest to co producent miał na myśli, ale i tak mi to nie przeszkadza! Wręcz przeciwnie, na pewno jeszcze (...).
Zdanie producenta
"Odkryj eksplozję owocowej pielęgnacji!
Produkt należy do unikatowej serii masek na tkaninie skąpanych w głębinowej wodzie morskiej oraz owocowych ekstraktach.
Wersja 'ananas' rekomendowana jest do cery szarej i pozbawionej blasku.
Bogactwo składników:
- ekstrakt z ananasa, wyrównuje koloryt sprawiając, że skóra jest rozświetlona i pełna blasku
- głębinowa woda morska, pochodząca z małej wyspy u wybrzeży Atlantyku, pomaga odżywić skórę sprawiając, że jest ona bardziej promienna i zrewitalizowana."
Moja opinia
Łatwo się otwiera, dzięki tym małym z obu stron "zadziorkom". Po otwarciu czuć zapach tak intensywny, ale nie nachalny. Nie jest to sam ananas jak producent miał na myśli, lecz po zmieszaniu z innymi aktywnymi składnikami przypomina mi zapach pinacolady, mmm.. Uwielbiam!! To tak pięknie pachnie!! Płachta grubsza, nie rozrywa się. Mocno nasączona esencją, nawet po wyjęciu maseczki zostało jej trochę w opakowaniu. Trochę za małe otwory na oczy i usta jak dla mnie, przez co pod oczami trochę mnie szczypało. Skóra po zdjęciu maseczki była rozpromieniona, nawilżona, pobudzona i mięciutka. Zapach po ściągnięciu niestety uciekł razem z płachtą, a szkoda. Mimo to podoba mi się! Na pewno jeszcze jej użyje! Ps. Szukam czegoś na "wory" pod oczami, znacie coś dobrego? Aaa.. Maseczka z zdjęć powyżej kupiona w biedronce za 4 złocisze, nie droga i działa! Polecam!
Ja nie jestem fanką Pinacolady ale z 4 zł żal nie skorzystać , tym bardziej że jestem wielką fanką także maseczek w płachcie :D Moje ulubione to te bąbelkowe :)
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com