Depresja to szeroko pojęte znaczenie słowa (Słowa? Co ja piszę?!) stanu umysłu człowieka. Często jej towarzyszy cierpienie i ból. Po głowie takiej osoby "chodzą" przeróżne myśli, nie koniecznie te dobre. Oprócz negatywnych, zdarzają się również pozytywne, jako wspomnienia, które zostaną TYLKO wspomnieniami. Co gorsza, wśród tych negatywnych są też myśli samobójcze. Wiem o tym, bo miałam i miewam je nie raz. Życie nie jest bajką. Nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Raz jest dobrze, wręcz idealnie, a czasem może byc tak, że ... no właśnie, szkoda słów. Każdy z nas znosi złe chwile w inny sposób. Niektórzy są optymistycznie nastawieni, po nich to schodzi tak szybko jak podkład w lato. Są też ci, którzy nie mają na tyle sił by pokonać te kłody pod nogami, które los kładzie. Ja jestem z tej drugiej grupy i wiem też, że nie jestem sama. Bywały momenty w moim życiu tak okropne i bolesne, do dzisiaj są blizny. Nie widziałam wtedy dalszego sensu życia. Zaczęłam się ciąć, tak wiem teraz to głupie, ale wtedy nie widziałam innego wyjścia. Było to jakieś dziewięć, czy dziesięć lat temu. Może by do tego nie doszło, gdybym nie była z tym sama. Tak jak wyżej wspomniałam depresja to wyższy poziom znaczenia samotności. Wtedy okaleczając się nie byłam świadoma tego co się ze mną dzieje. Pamiętam tylko, że czułam ból i pustkę w sercu. A tak nie powinno być! Człowiek w stanie depresji może zrobić coś co będzie nieodwracalne, coś czego będzie żałować....... jeśli dożyje. Zdarzają się i takie przypadki, gdzie osoba w stanie depresji popełniła samobójstwo. Dlatego nie bądźmy samolubni. Jeśli ktoś potrzebuje nawet obecności drugiej osoby, nie bądźmy obojętni. Nigdy nie wiesz co Cię czeka, być może (nie mówię, że tak będzie - to tylko przykład) będziesz w tej samej sytuacji i nikt nie pomoże jeśli nie dasz tego od siebie. PAMIĘTAJ!
Depresja to szeroko pojęte znaczenie słowa (Słowa? Co ja piszę?!) stanu umysłu człowieka. Często jej towarzyszy cierpienie i ból. Po głowie takiej osoby "chodzą" przeróżne myśli, nie koniecznie te dobre. Oprócz negatywnych, zdarzają się również pozytywne, jako wspomnienia, które zostaną TYLKO wspomnieniami. Co gorsza, wśród tych negatywnych są też myśli samobójcze. Wiem o tym, bo miałam i miewam je nie raz. Życie nie jest bajką. Nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Raz jest dobrze, wręcz idealnie, a czasem może byc tak, że ... no właśnie, szkoda słów. Każdy z nas znosi złe chwile w inny sposób. Niektórzy są optymistycznie nastawieni, po nich to schodzi tak szybko jak podkład w lato. Są też ci, którzy nie mają na tyle sił by pokonać te kłody pod nogami, które los kładzie. Ja jestem z tej drugiej grupy i wiem też, że nie jestem sama. Bywały momenty w moim życiu tak okropne i bolesne, do dzisiaj są blizny. Nie widziałam wtedy dalszego sensu życia. Zaczęłam się ciąć, tak wiem teraz to głupie, ale wtedy nie widziałam innego wyjścia. Było to jakieś dziewięć, czy dziesięć lat temu. Może by do tego nie doszło, gdybym nie była z tym sama. Tak jak wyżej wspomniałam depresja to wyższy poziom znaczenia samotności. Wtedy okaleczając się nie byłam świadoma tego co się ze mną dzieje. Pamiętam tylko, że czułam ból i pustkę w sercu. A tak nie powinno być! Człowiek w stanie depresji może zrobić coś co będzie nieodwracalne, coś czego będzie żałować....... jeśli dożyje. Zdarzają się i takie przypadki, gdzie osoba w stanie depresji popełniła samobójstwo. Dlatego nie bądźmy samolubni. Jeśli ktoś potrzebuje nawet obecności drugiej osoby, nie bądźmy obojętni. Nigdy nie wiesz co Cię czeka, być może (nie mówię, że tak będzie - to tylko przykład) będziesz w tej samej sytuacji i nikt nie pomoże jeśli nie dasz tego od siebie. PAMIĘTAJ!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wiele osób w tym okresie swiatecznym ma depresje
OdpowiedzUsuńDawno nie było takiego artykułu. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuń