Myślałaś kiedyś o adopcji, a może jesteś ciekawa jak to wygląda? Łatwo nie jest i dokładnie się o tym przekonała dzisiejsza bohaterka. Dużo obowiązków, czasu i poświęcenia.
Tytuł: Marysia
Autor: Ewelina Skiba
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: czerwiec 2017
Ilość stron: 160
Powieść krótka, napisana z fragmentami dziennika jednej z bohaterek - Małgorzaty. Razem z mężem Pawłem postanowili zostać rodziną zastępczą dla dziewięciorga dzieci: Martynka, Lenka, Witek, Agnieszka, Zuzia, Ola i Kacper oraz Julia. Oczywiście nie wszystkie jednocześnie. Adopcje zostały kolejno rozdzielone w całej tej historii. Trzeba dużo czasu i poświęcenia dla każdego dziecka. Stąd wyszedł zamysł by zatrudnić nianię - Marysię.
Marysia to tytułowa bohaterka, która jest zagubiona. Sama potrzebuje opieki i wsparcia, niżeli miałaby pomóc tak licznej rodzinie. Mając 19 lat opuściła dom rodzinny na wsi, w poszukiwaniu lepszego życia. Jest zwykłą prostą dziewczyną z marzeniami. Jak wyżej wspomniałam zostaje ona zatrudniona u Państwa Pilchów jako pomoc domowa. Bardzo szybko zostaje przez nich obdarzona sympatią nie tylko przez małżeństwo, ale i dzieci. Była dla nich jak starsza córka. Jej problemy i radości równie tak samo interesowały, co pozostałych dzieci.
Głównym problemem Marysi jest jej nieumiejętność pisania i czytania, przez co nie może pisać listów do ukochanego. Wprawdzie nic o nim nie wiemy. Dodatkowo jedno z dzieci - Lena, nie wiadomo dlaczego akurat ona, jej w tym pomaga. Tym bardziej, że jest ona o Marysię zazdrosna. Pojawiła się tak z nikąd
i już sobie rodziców przywłaszcza, dlatego też nastolatka ma w tym swój udział jak trochę to popsuć. Czy jej się to uda? Czy Marysia będzie jeszcze z ukochanym? A może on ją zostawi?
Książka mimo swojej małej objętości zawiera trudny temat jakim jest adopcja i życie w wielodzietnej rodzinie. Nie każdemu może ona się spodobać, ze względu na temat. Historia rodziny i ich problemy, mogą dla większości wydawać się nudne, z prostego punktu widzenia, gdyż takie coś widzą na co dzień. Czytałam ją niestety długo, około 5 dni, co nie zdarza mi się. Jedyne co mnie nie zdziwiło, to postać Pawła. Niby taki kochający ojciec, co prawda ,,przyszywany" ale jednak ojciec, który wraz z żoną chciał gromadkę dzieci, a w książce jest wspomniany dwa razy. I tu też mamy przykład, że to Matka odwala większość w wychowaniu dzieci.
Za możliwość przeczytania powieści dziękuje wydawnictwu Novae Res.
i już sobie rodziców przywłaszcza, dlatego też nastolatka ma w tym swój udział jak trochę to popsuć. Czy jej się to uda? Czy Marysia będzie jeszcze z ukochanym? A może on ją zostawi?
Książka mimo swojej małej objętości zawiera trudny temat jakim jest adopcja i życie w wielodzietnej rodzinie. Nie każdemu może ona się spodobać, ze względu na temat. Historia rodziny i ich problemy, mogą dla większości wydawać się nudne, z prostego punktu widzenia, gdyż takie coś widzą na co dzień. Czytałam ją niestety długo, około 5 dni, co nie zdarza mi się. Jedyne co mnie nie zdziwiło, to postać Pawła. Niby taki kochający ojciec, co prawda ,,przyszywany" ale jednak ojciec, który wraz z żoną chciał gromadkę dzieci, a w książce jest wspomniany dwa razy. I tu też mamy przykład, że to Matka odwala większość w wychowaniu dzieci.
Za możliwość przeczytania powieści dziękuje wydawnictwu Novae Res.
Meh, mimo że lubię taką tematykę, to jednak tym razem się nie skuszę. Jakoś mało zachęcająca wydaje mi się ta książka.
OdpowiedzUsuńCzasem i tak bywa.
UsuńNie jestem przekonana, tematyka trudna, a skoro niewielka objętość, to czy temat nie został potraktowany byle jak?
OdpowiedzUsuńGdyby tak bardziej się zastanowić na tym, to można by poniekąd to tak nazwać. Tym bardziej, że Paweł jak mówiłam pojawił się dwa razy.
UsuńA ja wrecz przeciwnie popytam o ta książkę i poczytam E T
OdpowiedzUsuńO widzisz, to daj znać jak przeczytasz! :)
UsuńCiekawy temat na książkę, ale mimo to akurat ta pozycja nie wydaje mi się zachęcająca.
OdpowiedzUsuńNie każdemu się spodoba, każdy ma inne gusta.
UsuńNie lubię za bardzo tego wydawnictwa, a i książka nie ma w sobie nic takiego, co zachęciłoby mnie do lektury (
OdpowiedzUsuńNie wchodzę w szczegóły, każdy ma prawo do swojego zdania.
UsuńDla mnie temat niezbyt i ogółem nie przepadam za tego typu książkami :D
OdpowiedzUsuńNie zmuszam, o nie nie! :)
Usuń