Przychodzi weekend, dla niektórych jest to czas na odpoczynek po pracy, a dla drugiej części Nas jest ,,pracą" tylko, że w domu. Najwięcej takiej ,,pracy" jest tuż przed świętami jak na przykład Boże Narodzenie czy Wielkanoc. W tym czasie potrzeba nam więcej rąk do pracy. Same nie damy rady wszystkiego ogarnąć: naczynia, kurze, okna, podłogi i pokój dziecka. Małżonek, rodzice pomogą, a jak w tym przypadku dzieci mogą nam pomóc? To jest wieczny problem ,,każdej" mamy. Większość dzieci nie chce sprzątać swoich zabawek, pokoików, Dzisiaj rozwinę jeden błąd, który powoduje to, że dzieci nie chcą sprzątać.
Pytanie: Jak nauczyć dzieci sprzątać?
Przede wszystkim proponując im zadania odpowiednie do ich wieku. Wiadomo, że czterolatek nie zetrze kurzu czy umyje naczynia, ale jest w stanie zrozumieć, że zabawkę wkłada się do pudełka czy koszyka, czyli ,,na swoje miejsce". Dla małych dzieci sprzątanie z mamą może być rodzajem zabawy i sposobem na wspólne spędzenie czasu. To właściwie jedyna możliwość - takie dziecko pozostawione samo sobie z pewnością nie zrobi porządku, bo nie do końca odróżnia go od bałaganu.
Powiedzmy sobie jasno: sama musisz lubić sprzątać, aby zachęcić do tego swoje dziecko. To jest warunek konieczny. Ważna jest cierpliwość i konsekwencja. Jeśli dzień w dzień będziesz odkładać ze swoim synkiem czy córką zabawki na półkę, stanie się to dla niej nawykiem, a nie wydarzeniem ,,specjalnym". Małe dziecko powinno dostać jasny komunikat. ,,Połóż samochód na półkę" brzmi o wiele lepiej niż ,,posprzątaj swój pokój". Dlaczego?
Już tłumacze, dlaczego. Taki zwrot zachęca malucha do wykonania określonej czynności, a nie zrozumienia słowa ,,sprzątanie". Zawsze pochwal syna czy córeczkę za odłożenie rzeczy na miejsce. Naprawdę, rodzicielskie ciepło i uznanie może zdziałać cuda. I nie chodzi mi tylko tu o sprzątanie.
Żadne krzyki, kary czy też groźby typu: ,,jak nie posprzątasz to nie dostaniesz cukierka" nic nie pomogą, tak jak wasze ciepło, wasza miłość do dziecka.
Pozdrawiam :*
Mój mały lubi układać zabawki,sprzątać po swojemu.Czasem ma swoje nyki...Jak jesteśmy w ogrodzie to pomoże mi wszystko-poukładać piłeczki,posprzątać piaskownicę itp.Trzeba dziecku wpajać pewne zasady i uczyć je porządku bo im później tym gorzej...
OdpowiedzUsuńale z wiekiem tez sie wiele zmienia Moja corka w dziecinstwie bardzo lubila sprzatac a teraz jest coraz gorzej
OdpowiedzUsuńmoje to roznie choc mlodsza sama odklada choc wie gdzie ma ;)
OdpowiedzUsuńUczenie dziecka sprzątać najlepiej wprowadzać od samego początku - na miarę jego możliwości, oczywiście, ale ważne jest poczucie obowiązku.
OdpowiedzUsuńFajnie własnie jest nauczyc dziecko od malego sprzatania po sobie , bo potem moze byc już ciezko :((
OdpowiedzUsuńW przedszkolu w którym uczę dzieci niechętnie sprzątają zabawki :( dlatego mobilizuję ich rymowankami lub słoneczkami za piękne sprzątanie i działa :)
OdpowiedzUsuńMoja Wiktoria nie zawsze sprząta po sobie zabawki.Natomiast efekty gdy zaczęła chodzić do przedszkola są zadowalające :)
OdpowiedzUsuń