Drugim produktem, o który mnie prosiliście by przedstawić Wam moją opinię jest nim sztyft ochronny z firmy Silcatil. Jest to drugi produkt z siedmiu kosmetyków, które znalazły się w lipcowym pudełeczku ShinyBox. W pudełeczku był produkt pełnowymiarowy w cenie 19 zł. Jak dla mnie za wysoka cena ze względu na jego działanie. Dlaczego? Czytajcie dalej.
Zdanie producenta:
"Tworzy na skórze cienką, niewidoczną warstwę, która skutecznie chroni stopy przed otarciami, a w konsekwencji przed powstawaniem pęcherzy i odcisków. Zawarty w produkcie skwalan oraz olej jojoba dodatkowo intensywnie odżywiają i nawilżają skórę, a także zwiększają jej elastyczność."
Zdanie producenta:
"Tworzy na skórze cienką, niewidoczną warstwę, która skutecznie chroni stopy przed otarciami, a w konsekwencji przed powstawaniem pęcherzy i odcisków. Zawarty w produkcie skwalan oraz olej jojoba dodatkowo intensywnie odżywiają i nawilżają skórę, a także zwiększają jej elastyczność."
Sposób użycia:
Cienką warstwę nanieść na stopy, na miejsca ze skłonnością do powstawania otarć lub pęcherzy.
Moja opinia:
Nie miałam nigdy takiego produktu, zawsze uważałam, że one są nie użyteczne, nie praktyczne, hmm.. nie wiem jak to określić. Po prostu myślałam, że to nie zadziała. Na wyjazd kupiłam sobie śliczne czarne balerinki. Nie dłużej jak miałam je na nogach, zaczął się mój koszmar..
Pęcherzyki...
Nie znoszę ich... Wy pewnie też.
Pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy, to produkt z lipcowej edycji ShinyBox. Używałam go na różnych etapach pęcherzyka, czy pęcherzyku. Nie ważne, wiadomo o co mi chodzi. Zapewne znajdą się tu tacy, którzy tylko czekają na mój błąd. Dobra! Mniejsza o to...
Wracając do tematu to szału on nie robi. Zmniejsza ale nie likwiduje ryzyka otarć. Mimo stosowania produktu pęcherzyki były, może nie takie jak przed używaniem, ale nie zmieni faktu, że były.
Cena z taką jakość jak na moje oko, za wysoka względem jakości. Ja bym dała za ten sztyft max. 9-10 zł.
A jak jest Wasza opinia o nim?
Pozdrawiam :*
Pęcherzyki...
Nie znoszę ich... Wy pewnie też.
Pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy, to produkt z lipcowej edycji ShinyBox. Używałam go na różnych etapach pęcherzyka, czy pęcherzyku. Nie ważne, wiadomo o co mi chodzi. Zapewne znajdą się tu tacy, którzy tylko czekają na mój błąd. Dobra! Mniejsza o to...
Wracając do tematu to szału on nie robi. Zmniejsza ale nie likwiduje ryzyka otarć. Mimo stosowania produktu pęcherzyki były, może nie takie jak przed używaniem, ale nie zmieni faktu, że były.
Cena z taką jakość jak na moje oko, za wysoka względem jakości. Ja bym dała za ten sztyft max. 9-10 zł.
A jak jest Wasza opinia o nim?
Pozdrawiam :*
Nominowałam Cię do Libster :) Pozdrawiam. http://zszafykariatydy.blogspot.com/2015/09/czas-na-zwierzenia-blogera-libster-blog.html
OdpowiedzUsuńDziękuje :*
UsuńOdpowiem na nie na pewno :)
nie stosowałam choc mam odciski i nie dam rady sie pozbyc, ale skoro nie do konca pomogly to cena zawyzona :/
OdpowiedzUsuńMoże komuś innemu podpasuje. W dużej mierze zależy to też od skóry, każdy ma inną = inaczej reaguje :)
UsuńOstatnio balerinki rzuciłam w kąt po znacznych obtarciach i pomimo,że miałam nawet te skarpetki do nich.Skoro nie jest w 100% skuteczny i w pełni nie ochroni stóp to dla mnie lepszym rozwiązaniem jest szukać innego preparatu niż kusić się na ten.
OdpowiedzUsuńNic w 100% nie jest skuteczne, ale na pewno jest gdzieś kosmetyk lepszy od tego.
UsuńFaktycznie nie warty swojej ceny. Ja nigdy takich produktów nie stosowałam i nawet nie myślałam żeby coś takiego kupować :)
OdpowiedzUsuńJa szukam idealnego dla mnie, bo baleriny są tylko marzeniem - odciski :(
UsuńPęcherzyki pęcherzykami, ale czasem warto wstawić we właściwym miejscu PRZECINECZEK :*
OdpowiedzUsuń...tępa blać...