W denku wspomniałam o kremie pod oczy z tejże firmy, który według mnie jest bublem. Nie dość, że drogi to i działanie miał odwrotne. Wysuszył mi okolice oczu, nie tego oczekiwałam. Po długim czasie będąc w kiosku po jedne z ulubionych czasopism były dołączone dwa produkty z tej firmy. Postanowiłam więc dać druga szansę dla firmy i to było dobre podejście.

Vianek Regenerujący krem do rąk z ekstraktem z morwy

Koszt: ok. 17 zl/75 ml

Zdanie producenta

" Regenerujący krem do rąk z ekstraktem z liści morwy białej o właściwościach przeciwstarzeniowych i rozjaśniających przebarwienia. Zimno tłoczone oleje (lnianywiesiołkowy) i masła (sheaavocado) zapewniają wyjątkowe odżywienie skóry i zapewniają jej ochronę przed niekorzystnymi czynnikami. Mocznik i gliceryna, wiążąc wodę w głębszych warstwach naskórka, gwarantują utrzymanie prawidłowego poziomu nawilżenia przez dłuższy czas. Systematyczne stosowanie kremu zapewnia dłoniom miękkość, elastyczność i młody wygląd."


Moja opinia

Krem o bogatej w składniki formule może wydawać się lekko tłusty. Zapewniam, że tak nie jest. Bardzo ciekawe jest to, iż szybko się wchłania. Dłonie po nim są miękkie i odpowiednio nawilżone, tym bardziej tego nasza skóra potrzebuje, gdy za oknem takie upały. Jeśli chodzi o wydajność to tak jak każdy krem do rąk, szybko schodzi. Zapach morwy nie przytłacza, jest delikatny. Zaś jeśli chodzi o przebarwienia, to tu się niestety nie wypowiem, ponieważ nie mam takiego problemu na dłoniach. Ogólnie krem bardzo fajny, ale jak wspomniałam wyżej o kremie pod oczy, ten też do tanich nie należy. Działanie ma bardzo podobne do tańszych wersji, myślę, że nie ma co przepłacać. Chociażby dla samego zapachu ja się skuszę ponownie na jego zakup! :)


2 komentarze:

  1. Nie mialam go jeszcze trzena sie zaopatrzyc w kremik ET

    OdpowiedzUsuń
  2. Zastanawia mnie ten Vianek, chyba w końcu wypróbuję, żeby mieć własne zdanie na jego temat.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...